Dlaczego WARTO komunikować o swoich potrzebach?
Im bardziej jesteś empatyczny, tym bardziej naturalne jest dla Ciebie wchodzenie w buty innych. Jeśli masz takie kompetencje, które właściwie stają się Twoją naturą, to prawie tak, jakbyś potrafił odczytywać innych – ich potrzeby i wartości. Niekiedy szybciej niż sami do tego dochodzą.
Nie piszę tu o problemie, kiedy to ktoś stawia innych wyżej i za wszelką cenę chce zaspokoić ich potrzeby, bo boi się, że inaczej nie będzie przez nich zaakceptowany. To coś innego.
Z mojego doświadczenia wynika, że to zagadnienia często dotyka przedsiębiorców, którzy mają obok siebie innych, o których dbają. Zresztą, przedsiębiorca ma zazwyczaj więcej „szefów”, o których potrzeby musi dbać, inaczej nie mógłby robić tego, co robi. Mowa tu oczywiście o klientach. Żyjąc w takim lub podobnym środowisku, nie chodzi tu jedynie o przedsiębiorców, i nie przyglądając się temu, co dzieje się we własnym wnętrzu, można bardzo łatwo wytworzyć w sobie ogromną liczbę nawyków. Wiele z nich zamiast nam ułatwiać życie, może naprawdę je uprzykrzać.
W materiale, który jest fragmentem z kolejnej edycji Rozmów z Wilkiem, dowiesz o jednej ważne kwestii, o którą właściwie w każdej grupie należy odpowiednio zadbać. Odpowiesz sobie także na jedno pytanie, które jest szalenie proste, ale może pomóc Ci zmienić jakość życia. Bardziej niż przypuszczasz.
Ciekaw jestem Twoich wniosków po tym filmie. Jak dbasz o swoje potrzeby? Czy komunikujesz o nich swoim bliskim? Czy dbasz o to, by zaspokajać te najbardziej istotne?
Rozmowy z Wilkiem
Zapisz się na kolejną edycjęPrzyznaję, że w momencie, gdy składałem ten film, sam miałem wiele wniosków odnośnie tego, na co muszę w życiu obecnie położyć o wiele większy nacisk. Hah, to ciekawe doświadczenie: móc uczyć się z własnych materiałów. Mam też nadzieję, że i dla Ciebie będzie on owocny we wnioski.
Nie komunikuję nikomu o swoich potrzebach.
Jak myślisz, warto zacząć?
Nie wiem, mam wbite w swój schemat, że sam muszę zadbać o swoje potrzeby. A komunikowanie potrzeb to obarczanie kogoś swoimi “rzeczami”. Było by to dla mnie “obce”.
Oglądając ten materiał dotarło do mnie wiele ciekawych wniosków, że nie które z moich potrzeb po prostu kompletnie zaniedbałem, oraz też zdałem sobie sprawę pisząc ten komentarz, że często gdy komunikuje już o swoich potrzebach to druga strona daje mi to o czym zakomunikowałem na swój indywidualny sposób, który ja bardzo często pominąłem i nie dostrzegałem z którego kompletnie nie zdawałem sobie sprawy bo wyglądało to zupełnie inaczej niż ja bym przypuszczał albo oczekiwał co wiązało się często z mojej strony z brakiem docenienia danej osoby.
Oraz też nawet jak dostałem to w sposób taki jak bym tego chciał to wydało mi się to dziwne i podejrzane nie było to dla mnie czymś powszechnym i kompletnie nienaturalnym by dostać to czego oczekuje po uprzednim zakomunikowaniu.
Swoją droga dużo na początku energii kosztowało mnie to żeby w ogóle zdać sobie sprawę ze swoich potrzeb oswoić się z nimi samemu ze sobą oraz potem by przechodzić przez etap komunikacji o tym a potem etap otrzymywania z którym jak widzę mam jeszcze spore problemy.
Dzięki za metaforę trafiona w punkt oraz tą krótką wiadomością też pragnę wyrazić wdzięczność za Twoja pracę bo zaczęło docierać do mnie jak wiele tak na prawdę się zmieniło w moim życiu tylko jakoś nie potrafiłem tego dostrzec.
Dziękuje 🙏